Z bloga radnego: Cena za odpady w dół, ale na horyzoncie inny problem

2014-01-19 14:16

O możliwości obniżenia opłaty za odpady posegregowane z początkiem 2014 roku mówiło się już od dłuższego czasu. Na sesji 30 grudnia 2013 r. radni podjęli uchwałę o obniżenie stawki na 6 zł. Bez zmian pozostaje opłata za wywóz śmieci nieposegregowanych (12 złotych). Nowa stawka obowiązywać będzie od 1 lutego 2014 r. 

Po pierwszych miesiącach funkcjonowania nowego systemu gospodarowania odpadami wiele gmin dostosowuje stawki opłat do realnych kosztów – ci, którzy na początku dali się ponieść fantazji i uchwalali ceny zaskakująco niskie, zmuszeni się do podnoszenia stawek, inni – tak jak my, obniżają opłaty w miarę posiadanych możliwości.

W miarę upływu czasu, pojawił się jednak inny problem, który w dłuższej perspektywie czasowej, może poważnie zachwiać finansami gmin, mówię tutaj o – WINDYKACJA OPŁAT.

Zgodnie z ustawą „śmieciową”, gmina ma obowiązek podjęcia czynności zmierzających do windykacji należności od właścicieli, którzy uchylają się z opłatami za odpady.

Problem w tym, że samorządy nie posiadają ani odpowiednich organów windykacyjnych, ani pełnych uprawnień pozwalających na poprowadzenia skutecznej egzekucji. Wójtowie jako organy egzekucyjne nie mają możliwości korzystania z pomocy urzędów skarbowych, mimo że urzędy skarbowe posiadają więcej narzędzi służących egzekucji. Przykładem może tu być posiadanie informacji w zakresie kont bankowych podatników.

Nie wspominając już o tym, że jest do dla nich kolejny wydatek, podarowany niejako w prezencie od ustawodawcy. A im mniej opłat gmina zbierze, tym gorzej, bo różnicę będzie musiała dopłacić z własnego budżetu. Tym bardziej, że skala tego problemu może się bardzo łatwo i szybko piętrzyć.

Jedyna nadzieja w ustawodawcy, że prędzej czy później zrozumie absurd tej części aktu prawnego i zapisy o windykacji opłat dostosuje do realnych możliwości…

Więcej wpisów na blogu radnego Dariusza Cieślaka